Kaszubi z Somoninia świętowali 40-lecie działalności w ZK-P Kartuzy

Kaszubszczyzna, Kaszubi Somoninia świętowali lecie działalności - zdjęcie, fotografia

Kartuzy.info 22/09/2019 11:39

Magdalena Damps-Zdrojewska

W sobotnie popołudnie w Goręczynie odbyły się uroczyste obchody 40-lecia istnienia oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Somoninie. Na jubileusz przybyli m.in. prof. Edmund Wittbrodt, prezes zarządu głównego ZK-P, przedstawiciele władz samorządowych gminy i powiatu, byli i obecni członkowie oddziału oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych partów.

Jubileuszowe obchody rozpoczęto mszą św. z kaszubską liturgią słowa, którą sprawował ks. Hubert Klinkosz w kościele w Goręczynie. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości przemaszerowali do budynku goręczyńskiej jednostki OSP, gdzie odbyła się dalsza część jubileuszowego świętowania.

Na obchody przybyli m.in. prof. Edmund Wittbrodt, prezes Zarządu Głównego ZK-P w Somoninie, wójt Marian Kowalewski i przewodniczący rady gminy Andrzej Sołtysek, Iwona Formela, członek Zarządu Powiatu Kartuskiego, członkowie rady powiatu, przedstawiciele zaprzyjaźnionych partów oraz byli i obecni członkowie. Zebranych gości przywitał prezes oddziału Grzegorz Adamczyk. Elżbieta Bugajna wiceprezes partu zaprezentowała krótką historię oddziału.

Z kart historii...

Spotkanie założycielskie somonińskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego odbyło się 26 stycznia 1979 roku. Part powstał z inicjatywy Marii Brusznickiej, dyrektora GOKSiR-u w Somoninie. Pierwszym prezesem oddziału został Gerard Kulas. Legitymacje członkowskie wręczone 24 maja otrzymało 21 osób. Inicjatorka powstania somonińskiego oddziału nie była rodowitą Kaszubką, jednak ogromnie zaangażowała się w rozwój kultury i tradycji regionu. Nigdy nie chciała pełnić funkcji prezesa partu, przez lata jednak była jego sekretarzem. 3 maja 1995 roku poświęcono sztandar oddziału ZK-P w Somoninie.

Przez 40 lat działalności zrzeszenia funkcję prezesa oddziału pełnili kolejno: Gerard Kulas (1979-1980), Zdzisław Dawidowski (1980-1983), Stanisław Zielonka (1983-1989), Albin Lewandowski (1989-1993), Józef Hudela (1994-1995), Mirosław Szalewski (1995-2001), Elżbieta Bugajna (2001-2007, 2010-2013), Irena Zielka (2007-2010), Karolina Pioch (2013-2016). Od 2016 roku do chwili obecnej partowi przewodniczy Grzegorz Adamczyk.

Gratulacje i życzenia

Z okazji jubileuszu na ręce członków oddziału ZK-P w Somoninie posypały się gratulacje i życzenia.

- 40-lat to bardzo ważny jubileusz. Somoniński part przez ten okres był bardzo zaangażowany w sprawy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Oddział ZK-P w Somoninie zrobił bardzo wiele dla kultury kaszubskiej i dla edukacji i za to serdecznie wam wszystkim dziękuję - podkreślał prof. Edmund Wittbrodt.

Życzenia złożyli też wójt Marian Kowalewski oraz przewodniczący rady gminy Andrzej Sołtysek.

- Z ogromną przyjemnością składam gratulacje wszystkim członkom oddziału ZK-P w Somoninie. Z dumą przyznaję, że ja również do niego należę. Od 1994 roku, gdy zostałem dyrektorem GOK-u w Somoninie wspólnie z członkami partu współpracowaliśmy przy różnych inicjatywach. W tej chwili patrząc na współpracę z nowej perspektywy mam nadzieję, że współpraca będzie jeszcze lepsza. Życzę oddziałowi, by jak zyskał jak najwięcej nowych, młodych członków - podkreślał włodarz gminy Somonino.

Uroczystość umilił występ kapeli "A matizer noga". Jak na urodziny przystało nie zabrakło też jubileuszowego tortu oraz okolicznościowego poczęstunku.

MD-Z

Reklama

Kaszubi z Somoninia świętowali 40-lecie działalności w ZK-P komentarze opinie

Członek zespołowy - niezalogowany 2019-09-22 20:05:21
Uroczystość umilił występ kapeli "A matizer noga".
Ciekawe kiedy się wezmą za tą "lewą" kapelę. Mam nadzieję że jak najszybciej
Brawo? - niezalogowany 2019-09-22 19:38:36
Uroczystość owszem z dużą frekwencją, uśmiechami, gratulacjami itp gorzej chyba z zaszczytami dla somonińskiego oddziału ZK-P. Czym zajmowali się kaszubscy aktywiści, 40 lat to spory kawałek, musiało coś się wydarzyć. Jakie osiągnięcia konkretnie, chyba niepełna relacja. Niemożliwe by wytrwali tyle czasu bez działalności, co prawda nie słyszy się by coś robili, ale może nie promują się przez skromność.